Pokora, bunt czy jeszcze inna droga

 » Uncategorized »  Pokora, bunt czy jeszcze inna droga
0 Comments

Pokora, bunt czy jeszcze inna droga

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Naszła mnie pewna refleksja dzisiaj (06.08.2021r.). Od dłuższego czasu się z tym zmagałem i dalej zmagam. Nie jest mi łatwo podejmować w tych kwestiach właściwe decyzje. W kościele staram się być z tyłu gdzie nie ma nikogo wtedy mogę sobie być bez maseczki. W sytuacji, gdy widzę, że ktoś się mnie boi albo robi się więcej ludzi staram się jednak tą maseczkę ubrać. Uważam, że wtedy okazuję szacunek tym innym ludziom, którzy mają prawo się bać choroby. Dzisiaj jednak zrobiłem coś co nie było na pewno oznaką pokory tak mi się wydaje. Do kaplicy w której mogą być tylko 2 osoby i mimo że jeszcze 2-3 osoby były poza kaplicą wszedłem i to jeszcze bez maseczki. Wtedy naszła mnie refleksja, że oznaką pokory byłoby poczekanie aż wyjdzie jedna z osób, aby nie przekroczyć limitu i ubrać maseczkę. Nie jest to dla mnie łatwe i rozeznać w tym wszystkim Wolę Bożą, kiedy nawet księża są podzieleni. Jednak chcę słuchać mojego wrażliwego sumienia i myślę, że postaram się następnym razem poczekać aż wyjdzie ktoś inne, myślę, że będzie to dla mnie też wspaniała nauka cierpliwości. Nie wchodzenie kiedy i gdzie chcę, lecz czekanie w pokorze i cierpliwości tą drogą pragnę iść. Jezu cichy i pokorny uczyń serce moje według serca Twego. Z Panem Bogiem.


One thought on “Pokora, bunt czy jeszcze inna droga”

Skomentuj mocherowy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *