Ksiądz czy służba zdrowia?
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Tytuł tak trochę wymyślony z przymrużeniem oka. Wszystko zaczęło się wczoraj w szkole. Oprócz przedmiotów typowo medycznych i technicznych mam też zarys psychologii. Na tym przedmiocie robiłem różne testy osobowości. Jednym z nich był test wskazujący zawód w jakim najlepiej bym się czuł. Zanim spojrzałem jakie zawody pasują do mnie, koleżanka siedząca obok na podstawie mojego wyniku stwierdziła, że powinienem iść na księdza. Skąd jej się to wzięło nie mam pojęcia. Jakie było jej zdziwienie, gdy jej dałem świadectwo. Powiedziałem, że rozmyślałem nad tym i byłem w seminarium na rekolekcjach rozeznania powołania. Nie spodziewała się chyba w tych czasach od kogoś takiej odpowiedzi. Potem nauczycielka czyta odpowiednie zawody dla mnie. Były to same socjalne, takie gdzie się innym pomaga. Służba zdrowia i oczywiście ksiądz. Zacząłem się zastanawiać czy to przypadek czy znowu Bóg w jakiś delikatny sposób upomina się o mnie. Mam jeszcze trochę ponad 2 lata szkoły, potem dopiero ewentualnie podejmę decyzję. Ciekawe czy dalej Bóg w jakiś sposób będzie mi dawał znaki odnośnie tej drogi. Z Panem Bogiem.
wspieram twoje rozeznanie modlitwą