Bóg działa w bardzo różny sposób cz. 1

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Witam na moim blogu „Droga do Boga”. Byłem wczoraj, czyli 8 sierpnia na mszy. Przez moje zawroty głowy nawet trudność mi sprawia stanie w kolejce do Komunii Świętej. Miałem, więc zamiar nie przystępować do Niej. Bóg jednak mnie przekonał fragmentem Pisma Świętego jakie było czytane tego dnia na mszy:
Ewangelia wg św. Mateusza 14, 22-33
Jezus chodzi po jeziorze
Zaraz też przynaglił uczniów , żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg , zanim odprawi tłumy . Gdy to uczynił , wyszedł sam jeden na górę , aby się modlić . Wieczór zapadł , a On sam tam przebywał . Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu , miotana falami , bo wiatr był przeciwny . Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich , krocząc po jeziorze . Uczniowie , zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze , zlękli się myśląc , że to zjawa , i ze strachu krzyknęli . Jezus zaraz przemówił do nich : « Odwagi ! Ja jestem , nie bójcie się !» Na to odezwał się Piotr : « Panie , jeśli to Ty jesteś , każ mi przyjść do siebie po wodzie !» A On rzekł : « Przyjdź !» Piotr wyszedł z łodzi , i krocząc po wodzie , przyszedł do Jezusa . Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć , krzyknął : « Panie , ratuj mnie !» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go , mówiąc : « Czemu zwątpiłeś , małej wiary ?» Gdy wsiedli do łodzi , wiatr się uciszył . Ci zaś , którzy byli w łodzi , upadli przed Nim , mówiąc : « Prawdziwie jesteś Synem Bożym.
Ja wtedy się poczułem tak jak Piotr. Bardzo chciałem przyjąć Komunię Świętą, ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez Niej. Tym moim wiatrem jak się okazało są te zawroty głowy. Ja idąc przez cały kościół, czułem jakbym szedł po wodzie i walczył z tymi burzami w postaci zawrotów głowy. Doszedłem i czekając oparłem się o filar, gdy była moja kolej przyklęknąłem i przyjąłem Komunię. Nie obyło się to bezproblemowo, po raz pierwszy o mały włos nie wypadła mi z ust. Chcąc iść do Jezusa nie możemy się poddawać takim małym, bądź większym burzom.
Teraz czas na cykl „Pismo Święte nie gryzie”.
List do Galatów 5, 16-26
Napięcie między ” duchem ” a ” ciałem „
Oto , czego uczę : postępujcie według ducha , a nie spełnicie pożądania ciała . Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch , a duch do czego innego niż ciało , i stąd nie ma między nimi zgody , tak że nie czynicie tego , co chcecie . Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi , nie znajdziecie się w niewoli Prawa . Jest zaś rzeczą wiadomą , jakie uczynki rodzą się z ciała : nierząd , nieczystość , wyuzdanie , uprawianie bałwochwalstwa , czary , nienawiść , spór , zawiść , wzburzenie , niewłaściwa pogoń za zaszczytami , niezgoda , rozłamy , zazdrość , pijaństwo , hulanki i tym podobne . Co do nich zapowiadam wam , jak to już zapowiedziałem : ci , którzy się takich rzeczy dopuszczają , królestwa Bożego nie odziedziczą . Owocem zaś ducha jest : miłość , radość , pokój , cierpliwość , uprzejmość , dobroć , wierność , łagodność , opanowanie . Przeciw takim [ cnotom ] nie ma Prawa . A ci , którzy należą do Chrystusa Jezusa , ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami . Mając życie od Ducha , do Ducha się też stosujmy . Nie szukajmy próżnej chwały , jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc.
Teraz wiem, że sensem życia nie jest seks, pożądanie, alkohol, imprezy. To wszystko jest puste i nie prowadzi do niczego dobrego. Rozwala człowieka i życie jego. Prowadzi do ogromnego egoizmu i braku empatii. Właściwa droga to oddać się prowadzeniu Duchowi Świętemu, który prowadzi do radosnego życie pełnego miłości, radości, pokoju, cierpliwości, dobroci, opanowania. Dlatego polecam wszystkim 9 dniową Nowennę do Ducha Świętego, aby się z Nim zaprzyjaźnić i poznać Jego owoce. Z Panem Bogiem.
no właśnie mam od lat podobne problemy,u mnie to zła praca hormonu nardrenaliny na tle nerwicowo lękowym,ale biorąc psychotropy w ogóle się tymi trudnościami nie przejmuję,czyli zlikwidowały lęki mimo że też opieram się o filar i czekam zawsze na koniec kolejki by nie stać zbyt długo,siadam też na końcu w kościele,by nie czuć się zkrępowanym że ktoś za mną siedzi,w pracy dobrze się czuję trzymając zamiatarkę bo nie muszę się kolebać bez podpórki,i tak dalej,ale ty masz chyba większe oparcie w Bogu,mam nadzieję że to ci pomoże ,a jeżeli będziesz chciał to zacznij brać lekarstwa najlepiej na mnie działa” prefaxine” praktycznie prawie bez obj
awów ubocznych
Z tymi zawrotami głowy to rozumiem doskonale bywały czasy kiedy z kościoła w czasie mszy uciekałem bo myślałem że padnę ale się uspokoiło troche .