
Pokora jak ją trudne rozpoznać
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Miałem ostatnio nietypowe zdarzenie. Szedłem koło kościoła z wierzącą osobą. Mijając kościół jakoś tak wyszło, że jedną ręką się przeżegnałem a drugą miałem w kieszenie. Obca osoba wychodząca z kościoła zwróciła mi uwagę, że moja postawa nie była godna. Znajoma chyba była jakoś zamyślona i spytała się mnie czego ta kobieta ode mnie chciała. Opowiedziałem o tym, na to znajoma powiedziała, że ta kobieta przesadza i czepia się. Bynajmniej nie oceniam tutaj postawy znajomej mojej. Ja jednak czuję, że to Bóg przez tą osobę upomniał się, abym z godnością przechodził obok Jego Domu Bożego. Paradoksalnie ucieszyłem się, że ta kobieta zwróciła mi uwagę, mimo że nie było to dla mnie łatwo, ponieważ mam problem ze słuchaniem krytyki. Jezu cichy i pokorny uczyń serce moje według serca Twego. Z Panem Bogiem.
brawo