Spowiedź na spotkaniu z bezdomnymi
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Dzisiaj (27.07.2019) byłem na spotkaniu z bezdomnymi. Kolega mi pomagał zanieść ciuchy, były to 3 torby. Pieniądze miałem na te ciuchy ze zbiórki wśród dobrych ludzi z mojej wspólnoty (Odnowa w Duchu Świętym). Bardzo się ucieszyłem jak na spotkaniu zobaczyłem księdza. Jeszcze bardziej, gdy okazało się, że bardzo chętnie ten ksiądz będzie posługiwał spowiedzią. Po ogłoszeniu, że jest możliwe w pokoju obok skorzystać ze spowiedzi, zgłosiło się chyba jakieś 6 osób. Cieszyłem się bardzo, że Ci ludzie chcieli skorzystać z sakramentu Pokuty i Pojednania. W trakcie spotkania był wyświetlony film „Ślady stóp”. Bardzo ciekawym przeżyciem było mówienie na koniec spotkania Koronką do Bożego Miłosierdzia. Tyle zagubionych ludzi, tyle grzesznych (mam też na myśli siebie) modliło się do Jezusa o miłosierdzie. W gronie takich ludzi ta modlitwa jakoś tak wygląda inaczej. Nie wiem czy tylko ja to tak odbieram. Łezka mi się gdzieś koło oka przewinęła w trakcie tej modlitwy. Z Panem Bogiem.
może właśnie ci ludzie są najbardziej świadomi swoich grzechów,bo my wszyscy tradycyjni katolicy to chyba jesteśmy troche skostniali,oby Dobry Bóg nam to wybaczył i może dlatego ta zagubiona owieczka jest tak ważna,gdy całym sercem woła do ” Pasterza”