
Kryzys i postanowienie
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Właśnie skończyłem część błagalną nowenny pompejańskiej. Naszły mnie pewne myśli w związku z niektórymi modlitwami i czytaniem Biblii. Często na ławce widziałem karteczki zostawione przez ludzi z modlitwami do św. Judy Tadeusza. Bulwersowało mnie tam jedna kwestia, że jeśli się przekaże tą modlitwę odpowiedniej ilości osobom to się będzie wysłuchanym. Robienie takiego rodzaju łańcuszków. Takie trochę targowanie z Bogiem, zresztą jak skuteczność modlitwy może być zależna od tego ilu osobom przekażę ją. Druga sprawa, że czasem od nadmiaru tych modlitw zaniedbuję czytanie Biblii. Mam lekki kryzys z ilością przeznaczoną na modlitwy a ilością przeznaczoną na czytanie Słowa Bożego. Mam wrażenie, że zachwiane są u mnie proporcje. Na modlitwy przekazuję ponad godzinę a na Biblię raptem 10 minut z rana i to tylko na słuchaniu aplikacji bez skupienia a w trakcie robienia śniadania. Tyle mądrości jest w Piśmie Świętym, że powinienem pragnąć czytać Je codziennie. Tam jest odpowiedź na każde pytanie. Prawda jest taka, że nawet w całości Nowego Testamentu nie przeczytałem nigdy. Te rozmyślania doprowadziły mnie do pewnego postanowienia. Po skończeniu nowenny pompejańskiej za 27 dni zrobię pewne zmiany w swoich codziennych modlitwach. Chciałbym wrócić do czytania Pisma Świętego codziennie wieczorem 30 minut. Odstawię na chwilę modlitwę różańcową na rzecz mojej ulubionej modlitwy jaką jest Koronka do Bożego Miłosierdzia i do tego będę chciał pierwszy raz wprowadzić jeszcze jedną modlitwę.
Koronka do Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie
Na
początku:
Ojcze
nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Wierzę…
Na
dużych paciorkach:
Niech
będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, prawdziwe Ciało
i Krew Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Na
małych paciorkach:
O
Jezu obecny w Przenajświętszym Sakramencie – bądź dla nas
i całego świata źródłem łaski życia wiecznego. (10
razy)
Na
zakończenie:
Niech
będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament, prawdziwe Ciało
i Krew Pana naszego, Jezusa Chrystusa. (3 razy)
Więcej czasu postarać się poświęcać na adorację Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Czuję, że pragnę, aby w tym kierunku na chwilę obecną szła moja duchowość. Na początek będę starał się chociaż 5 minut dziennie czytać Biblię. W naszym kościele katolickim uwielbiam to, że mamy olbrzymie bogactwo modlitwy, świętych i różnych dróg duchowości. Każdy może znaleźć coś dla siebie i też dopasować pod aktualnym stanem swojej duchowości. Od żywiołowej odnowy w Duchu Świętym po przebywającym w ciszy medytacjom ignacjańskim. Dziękuję Tobie Boże za Twój Kościół. Jezu Ufam Tobie. Z Panem Bogiem.
Poniżej moja ulubiona mała kaplica u Franciszkanów na Sudeckiej. Moje ulubione miejsce wieczorami w tygodniu.

widać że jesteś prowadzony,na wstepne wątpliwości odrazu doskonale sobie odpowiadasz ,pewnie że wśród bogactwa modlitw trzeba sobie wybrać odpowiednie dla siebie,dla mnie natomiast pompejanka jest dobra bo mnie mobilizuje,uczy wytrwałości
Najpiękniejsze zdjęcie 🙂
Chcialabym móc częściej klękać przed Najświętszym Sakramentem. Wtedy czuję bliskość Majestatu, kiedy w pokorze błagam o przebaczenie za swoją niedoskonałość, dziękuję za otrzymane łaski i mogę prosić o kolejne dla moich bliskich. Kiedy czuję się jak dziecko pełne ufności i wiary. Zapatrzone w milczeniu z miłością, którą wiem, że Jezus odwzajemnia i kocha pomimo wszystko.