Starczy Ci mojej łaski

 » Uncategorized »  Starczy Ci mojej łaski
0 Comments

Starczy Ci mojej łaski

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. W piątek po Drodze Krzyżowej (29.03.2019) postanowiłem sobie wrócić do mojego nawyku medytowania w ciszy nad Pismem Świętym. Zgasiłem światło, wszystko wyłączyłem i relaksowałem się smakowaniem czasu spędzonego z Bogiem. W trakcie tej medytacji kilka razy przychodziło mi zdanie „starczy Ci mojej łaski”. Właśnie po pierwsze to moje nawrócenie zawdzięczam tylko i wyłącznie olbrzymiej łasce Pana Boga, niczemu więcej. Po drugie to zdanie jest w Piśmie Świętym obok obok innego zwrotu. Jest to fragment z 2 listu do Koryntian

2kor 12, 1-7

Jeżeli trzeba się chlubić – choć co prawda nie wypada – przejdę do widzeń i objawień Pańskich . Znam człowieka w Chrystusie , który przed czternastu laty – czy w ciele – nie wiem , czy poza ciałem – też nie wiem , Bóg to wie – został porwany aż do trzeciego nieba . I wiem , że ten człowiek – czy w ciele , nie wiem , czy poza ciałem , [ też nie wiem ], Bóg to wie – został porwany do raju i słyszał tajemne słowa , których się nie godzi człowiekowi powtarzać . Z tego więc będę się chlubił , a z siebie samego nie będę się chlubił , chyba że z moich słabości . Zresztą choćbym i chciał się chlubić , nie byłbym szaleńcem ; powiedziałbym tylko prawdę . Powstrzymuję się jednak , aby mnie nikt nie oceniał ponad to , co widzi we mnie lub co ode mnie słyszy . Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień , dany mi został oścień dla ciała , wysłannik szatana , aby mnie policzkował – żebym się nie unosił pychą . Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana , aby odszedł ode mnie , lecz [ Pan ] mi powiedział : « Wystarczy ci mojej łaski . Moc bowiem w słabości się doskonali ». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości , aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa .

Ten drugi fragment to „moc w słabości się doskonali”. Myślę sobie, że może Bóg cały czas mnie w jakiś sposób formuje w tych moich słabościach i ułomnościach. Ważne, abym dał Mu się całkowicie formować. Najłatwiej to przez słowa „niech Twoja wola będzie nie moja”. Tylko to co pozornie najłatwiejsze czasem jest najtrudniejsze. Miłość moja, chcę w to wierzyć, że olbrzymia do Boga powoduje, iż chętnie wypowiadam te słowa. Wypowiadać a wyrażać na nie zgodę to co innego. Bardzo w tym podejściu pomaga mi postawa św. Faustyny. Jej pokora i oddanie się Jezusowi była dla mnie mistrzostwem. Dlatego pewnie też moją ulubioną modlitwą jest Koronka do Bożego Miłosierdzia. Z Panem Bogiem.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *