
Modlitewna ławeczka
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Odwiedziłem wczoraj (06.03.2019r.) kolegę w tym klubie o którym już wielokrotnie wspominałem. Poszedłem tam mówić ludziom o Jezusie. Kolega miał kryzys wiary, on który wydaje się taki pobożny. Ten, którego postawa modlitewna często mnie inspiruje. Był też tam jego znajomy protestant. Od wejścia jakoś miałem awersję do niego. Kolega zaproponował modlitwę pokutną pod kościołem. Jak zwykle nie ma przypadków. Miało mnie wtedy nie być w kościele, jednak dzięki tej modlitwie mogłem wziąć popiół do domu dla rodziców. Mimo, że te dwie osoby to protestanci to Koronka do Bożego Miłosierdzia musiała być. Ekumenizm jak najbardziej, ale na równych zasadach i szanowaniu Maryi. Potem kolega prowadził modlitwę pokutną za cały naród Polski. W tle w kościele odbywała się Msza Święta. W momencie przekazania sobie znaku pokoju, przekazaliśmy sobie go siedząc na ławeczce. Potem po mszy weszliśmy do kościoła pomodlić się chwilę. Zabraliśmy popiół dla siebie i bliskich, następnie sobie nawzajem posypaliśmy głowy popiołem. Na koniec zrobiłem coś co było mi trudno zrobić. Przeprosiłem tego protestanta za to, że taki byłem zły na niego. Od razu się lepiej poczułem. Często jest mi trudno przyznać się do błędu lub jakieś złości skrywanej do drugiej osoby. Cieszę się, że Pan Bóg mi to pokazał w modlitwie. Z Panem Bogiem.