Czy można być uzdrowionym z nieuleczalnej choroby?
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Jakiś czas temu, a dokładnie 15 lat temu dowiedziałem się, że mam WZW typu B. Powiedziano mi wtedy, że muszę przestać pić alkohol, rzucić papierosy i narkotyki. Oczywiście dopiero w okolicach mojego nawrócenia Bóg mnie uwolnił od tych nałogów. Od tamtej pory byłem już kilka razy w szpitalu i miałem robione 3 biopsje wątroby. Ostatnią biopsję miałem robioną dwa lata temu. Podczas zabiegu odmówiłem z zastrzyku przeciwbólowego. Następstwem tej głupiej decyzji była gorączka ponad 40 stopni, po klatce mi skakał słoń a ręką mi cała zdrętwiała. Wzw typu B jest to choroba, na którą nie ma w chwili obecnej leków. Jest to choroba, która może doprowadzić do marskości lub raka wątroby. W tym roku jak szedłem do szpitala to modliłem się o to, abym nie musiał znowu przechodzić biopsji wątroby. Modlitwa została wysłuchana. Pytam się lekarza czy będę musiał mieć biopsję wątroby, a on się pyta „po co skoro nie ma Pan wirusa”. Podsumowując Bóg może jak najbardziej uzdrowić z choroby nieuleczalnej po ludzku. Dalej jestem w lekkim szoku, że nie mam już tego wirusa. Oczywiście pozostałości po tej chorobie jak lekkie stłuszczenie wątroby i przejście na lekkostrawną dietę są. Myślę, że jednak ta dieta i zalecany przez lekarzy sport tylko na zdrowie mi wyjdzie. Tego samego dnia od razu poszedłem do kaplicy dziękować Bogu za uzdrowienie mnie. Dziękuję też wszystkim dobrym ludziom za modlitwę niech wam Bóg błogosławi. Z Panem Bogiem.
dzieki
Chwała Panu!