Usunąć Facebooka?

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Czytając ostatnio takie książki jak „O naśladowaniu Jezusa Chrystusa” Tomasza a Kempisa i „Przygotowanie do aktu zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi” św. Ludwika Marii Grignion de Montfort doszedłem do pewnego przemyślenia nad życiem. Był w jednej z tych dwóch książek fragment bazujący na fragmencie Pisma Świętego:
Koh 1, 1-2
„Słowa Koheleta , syna Dawida , króla w Jeruzalem . Marność nad marnościami , powiada Kohelet , marność nad marnościami – wszystko marność . ”
Czytając te słowa przyszła mi myśl „po co mi facebook”. Uświadomiłem sobie, że jestem od niego uzależniony. Idąc dalej radykalnym myśleniem, co się robi jak się jest od czegoś uzależnionym? Jak nie jest to potrzebne do życia, to najlepiej zerwać z tym. Myślałem, że w tych czasach nigdy nie zdecyduję się na aż tak radykalny krok. Dalej się nad tym jeszcze zastanawiam. W podjęciu decyzji pomaga mi też piękna pieśń w której są takie słowa:
„tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal Panie,
byś został tylko Ty, byś został tylko Ty,jedynie Ty”
Facebook, jeśli jest w dobrych rękach może wiele dobrego zrobić, poprzez propagowanie dobrych i wartościowych materiałów. Jednak to zostawię chyba tym co potrafią z tego korzystać z umiarem. Będę się jeszcze modlił do Ducha Świętego o mądrość podczas podjęcia tej decyzji. Z Panem Bogiem.
swoją postawą pobudzasz i w innych ludziach oddawanie coraz większej władzy Panu nad naszymi sprawami ,niech cię Bóg prowadzi i przynosi owoce twojego oddania w tych innych ludziach
Istnieje życie bez Facebooka, nie korzystam i nie czuję się przez to mniej doinformowana czy uboższa. Na pewno mam więcej czasu na życie 🙂
i jeszcze jedno fajnie że rezygnując z tego nie poddajesz krytyce innych ,zaiste jest to postawa godna,niech cię prowadzi sam BÓG