Klęknąć czy nie podczas Komunii Świętej i Psalm 6
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Zapraszam na bloga „Droga do Boga”. Od jakiegoś czasu zacząłem klękać podczas Komunii, nawet gdy w kościele nie było balasek. Jest to wtedy trochę trudniejsze, przynajmniej dla mnie było. Zazwyczaj starałem się przyklęknąć za osobą będącą już u Komunii. Od kilku dni się pojawiały myśli, że przecież ja nie klękam przed Jezusem tylko za plecami jakiegoś człowieka. Nawet klękaniem tego nie można nazwać. Podczas jednej mszy zmagałem się z tymi myślami. Uklęknąć czy nie, przecież balasek nie ma to nie muszę. Sobie mówiłem, że nie dam rady uklęknąć, ciężko mi było zgiąć kolana przez dumę. Miałem opór i uświadomiłem sobie, że to opór przed oddaniem czci Jezusowi. Modliłem się i prosiłem Boga o pomoc. Nastąpił ten moment i udało się, lecz czekając w kolejce toczyłem w głowie boje. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że dzisiaj tj. 22 września klękając podczas Komunii miałem zwątpienie czy należy tak robić. Czy należy wychodzić jakby przed szereg i mimo że nikt nie uklęknął czy ja mogę. Klęczę przed Najświętszym Sakramentem i pytam się Jezusa, czy dobrze robię w ten sposób przyjmując Komunię Świętą. Dostałem w fajny sposób odpowiedź. W momencie gdy byłem przy mojej pierwszej Komunii Świętej po nawróceniu leciała cudowna pieśń O Panie Ty nam dajesz ciało Swe i krew. Przez całe prawie 2 miesiące nie było tej pieśni w kościele a tu nagle minutę po moim pytaniu do Boga organista ją zagrał. Poczułem jakby Jezus wiedząc ile dla mnie znaczy ta pieśń pragnie poprzez nią dać mi odpowiedź, że należy przyjmować Komunię Świętą na kolanach. Nawet, jeśli w kolejce wszyscy to czynią na stojąco. Z Panem Bogiem. Amen.
Czas na cykl „Pismo Święte nie gryzie”
Księga Psalmów
Psalm 6
Błaganie o litość
Nie karć mnie , Panie , w swym gniewie i nie karz w swej zapalczywości . Zmiłuj się nade mną , Panie , bom słaby ; ulecz mnie , Panie , bo kości moje strwożone i duszę moją ogarnia wielka trwoga ; lecz Ty , o Panie , jakże długo jeszcze …? Zwróć się , o Panie , ocal moją duszę , wybaw mnie przez Twoje miłosierdzie , bo nikt po śmierci nie wspomni o Tobie : któż Cię wychwala w Szeolu ? Zmęczyłem się moim jękiem , płaczem obmywam co noc moje łoże , posłanie moje skrapiam łzami . Od smutku oko moje mgłą zachodzi , starzeję się z powodu wszystkich mych wrogów . Odstąpcie ode mnie wszyscy , którzy zło czynicie , bo Pan usłyszał głos mojego płaczu ; Pan usłyszał moje błaganie , Pan przyjął moją modlitwę . Niech się wszyscy moi wrogowie zawstydzą i bardzo zatrwożą , niech odstąpią i niech się zawstydzą !
Ten psalm nam pokazuje jak słaby jest człowiek i jak bardzo grzeszny. Oddala się od Boga poprzez zatruwanie swojej duszy grzechami. Widać też, że w pewnym momencie człowiek czuję się już zmęczony i przygnębiony na tyle tym grzechem, że zaczyna myśleć o samobójstwie. Temu złemu właśnie o to chodzi, aby przez grzech i pokusy oddalać nas od Boga a jak się jeszcze mu uda to doprowadzić nas na skraj załamania i samobójstwa. Ten fragment nas też pociesza i mówi nam o tym, że Bóg jest pełen miłosierdzia. Widać pod koniec psalmu, że Bóg usłyszał modlitwę i błaganie a wiedząc jak wielkie miał miłosierdzie Jezus, Bóg nam wybaczy. Musimy tylko szczerze przeprosić za to co złe uczyniliśmy.
hmy,zadziwia mnie twoja coraz większa dojrzałość,czy wychodzić przed szereg?,tak,tylko ci którzy wychodzili mieli zasadniczy wpływ na wszystko w zasadzie,chętnie uklękną bym z tobą przy komunii bez balasek gdzie wszyscy stoją,często nogi aż same błagają o zgięcie,a rozum mówi nie wychodż przed szereg,ale mam gdzieś szereg ,przecież tam w ręku księdza jest żywy Bóg,o Boże dodaj odwagi,niech Twoja moc tryumfuje w naszych sercach