Robert i Ewangelia wg św. Mateusza

 » Uncategorized »  Robert i Ewangelia wg św. Mateusza
2 komentarze

Robert i Ewangelia wg św. Mateusza

Witam na moim blogu „Droga do Boga”. Poszedłem sobie jednego dnia do kościoła na wieczorną mszę nie planując kogoś poznawać. W połowie mszy wszedł pewien człowiek ubrany dość charakterystycznie w dresy i koszulę. Widziałem z jaką wielką pokorą się modlił, to było coś pięknego. Wtedy poczułem działanie Ducha Świętego, aby zagadać do tej osoby. Po mszy podszedłem do niego i się przywitałem. Zobaczyłem, że ma na szyi różaniec z wielką radością go pokazał. Opowiedziałem mu o spotkaniach wspólnoty i i tych dla bezdomnych. Powiedział, że następnego dnia na spotkanie wspólnoty przyjdzie. Następnego dnia w ogóle było super, ponieważ była msza za moich rodziców, więc siłą rzeczy w końcu ku mojemu szczęściu moja mama się też pojawiła na mszy. Cały czas jednak wypatrywałem Roberta. W pewnym momencie pojawił się, ale nie wiem czy mnie rozpoznał a po Komunii Świętej już go nie widziałem. Niestety może się wstydził a może był jakiś inny powód. W każdym bądź razie dalej będę go wypatrywał w kościele i jak coś to podejdę. Cudownie było widzieć moich rodziców na mszy. Z Panem Bogiem.

Czas na cykl „Pismo Święte nie gryzie”:

Ewangelia wg św. Mateusza 11, 25-30

Objawienie Ojca i Syna

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami : « Wysławiam Cię , Ojcze , Panie nieba i ziemi , że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi , a objawiłeś je prostaczkom . Tak , Ojcze , gdyż takie było Twoje upodobanie . Wszystko przekazał Mi Ojciec mój . Nikt też nie zna Syna , tylko Ojciec , ani Ojca nikt nie zna , tylko Syn , i ten , komu Syn zechce objawić .

Wezwanie do utrudzonych

Przyjdźcie do Mnie wszyscy , którzy utrudzeni i obciążeni jesteście , a Ja was pokrzepię . Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie , bo jestem cichy i pokorny sercem , a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych . Albowiem jarzmo moje jest słodkie , a moje brzemię lekkie ».

Te fragmenty nam pokazują w fajny sposób dla kogo między innymi jest Bóg. Ewidentnie widać, że Bóg szuka prostych ludzi. Takich, którzy są utrudzeni różnymi chorobami, problemami. Ten fragment mi się trafił 3 dni przed moim zabraniem mnie do szpitala. Już wtedy na mszy czułem, że coś jest nie tak z moim zdrowiem. Miałem wtedy w ogóle na mszę nie iść z braku sił i braku chęci. Poszedłem i słysząc te słowa podczas Ewangelii, poczułem, że one są dla mnie. Jezus do mnie mówi „Przyjdź mimo Twych problemów utrudzony człowieku”. Poczułem dużą siłę do walki z tymi problemami. Dzięki Bogu miałem sił na te ponad 2 tygodnie pobytu w szpitalu i 2 miesiące bycia na L4. Z Panem Bogiem.


2 thoughts on “Robert i Ewangelia wg św. Mateusza”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *