Podziękowanie dla Jezusa

Witam na moim blogu „Droga do Boga”. Jest to wyjątkowy wpis, ponieważ jest już ponad 100 wpisów na moim blogu. Zleciało od sierpnia 2016 roku trochę czasu. Poczułem, że ten jubileuszowy wpis dedykuję najważniejszej dla mnie osobie, czyli Jezusowi. Będzie to wpis pełen przemyśleń i podziękowań. Na początku pragnę podziękować Bogu za to, że na mnie czekał tyle lat i 3 lata temu przytulił mnie i uratował. Jezus zmienił moje patrzenie na świat. Nauczył mnie patrzeć inaczej. Już nie pędzę, aby mieć najnowszy i najdroższy telefon, Już nie szukam kolejnych drogich zegarków. Przestałem patrzeć na świat przez pryzmat pieniędzy. Nawet ostatnio odmówiłem awansu w pracy, mimo, że proponowali mi szefa działu, gdy jednak naciskali zgodziłem się ale podwyżkę całą obiecałem Bogu, że będę dawał na cele charytatywne. Chciałbym podziękować Jezusowi za to, że moja mama przeżyła wylew i wyszła z niego niemalże bez szwanku. Chciałem podziękować za tatę, że wspierał mnie modlitwą abym odnalazł Boga. Chciałbym podziękować Jezusowi za to, że dzięki niemu jestem wolny od nałogów. Papierosów nie palę 2 lata, trawki też nie jaram, alkoholu nie piję już 4 miesiące. Dzięki Jezusowi jestem też wolny od pornografii, masturbacji i seksu. W ten rodzaj nałogu nie wchodzę już od 25 stycznia 2017r. Chciałbym podziękować za chorobę jaką mam, czyli WZW typu B. Jest to wirus, który przy pomocy alkoholu potrafi doprowadzić w młodym wieku do marskości lub raka wątroby. Nie ma leku na tę chorobę. Jednak dostrzegam zalety tej choroby. Zmotywowała mnie, abym rzucił alkohol, który nic nie daje. Niszczy życie, zdrowie i marnuje moje pieniądze. Pragnę podziękować Jezusowi, że dzięki niemu nastąpiła naturalna selekcja moich znajomych. Znajomi, którzy wydawali się fajnymi znajomymi do wódki i imprez, jak się okazało sami zrezygnowali ze znajomości ze mną, albo zaczęli mnie prześladować po przez docinki i różnego rodzaju obrażanie. Cieszę się z tego, ponieważ znajomy, który jest kumplem tylko do wódki to nie jest szczery znajomy. Kilka moich koleżanek mnie zwyzywało od mohera i sekciarza. Uratował mi Jezus życie, przed popełnieniem błędu największego, czyli pójścia do ołtarza z kobietą, która jak się okazało nie była dla mnie. W momencie mojego nawrócenia zaczęła mnie obrażać i wyzywać. Teraz Jezus daje mi nowych znajomych ze wspólnoty, czy z poza ale takich, którzy też w Niego wierzą. Za tych wszystkich znajomych na mojej drodze też pragnę Jezusowi podziękować. Pragnę Jezusowi podziękować, że otworzył moje oczy. Pokazał mi, że nie egoizm a niesienie pomocy do drugiego człowieka, że nie nienawiść a miłość do drugiego człowieka. Pragnę podziękować Jezusowi, że skruszył moje skamieniałe serce i wypełnił je moimi łzami radości i ulgi. Pragnę jeszcze podziękować Jezusowi za męstwo i odwagę jaką mi pokazał. Jezu Ufam Tobie.
https://www.youtube.com/watch?v=wxhfZjrKAf4&feature=youtu.be