Cudowna niedziela

 » Uncategorized »  Cudowna niedziela
0 Comments

Cudowna niedziela

Witam na moim blogu „Droga do Boga”. Dzisiaj tj. 23 kwietnia 2017r. opowiem o fajnym spędzeniu tejże niedzieli. Zaczęło się o 15.00, gdzie z dwoma kolegami poszliśmy do kościoła NMP na Piasku. Tam jako, że dzisiaj Niedziela Bożego Miłosierdzia zaczęło się Koronką do Bożego Miłosierdzia. W tym kościele spędziliśmy jakieś 4h. Po Koronce była Msza po niej cudowne uwielbianie Boga śpiewem, oraz modlitwy indywidualne o uzdrowienie i uwolnienie. Całą trójką poszliśmy do spowiedzi a potem i do Komunii Świętej. Potem było nam dane brać udział w tym uwielbieniu i modlitwie, kolega jeden nawet miał mega fajne przeżycie podczas tej modlitwy. Każdy z nas poszedł też do kaplicy, aby w ciszy modlić się. Potem dalej było uwielbianie. Wybiła 19.00 i wtedy udaliśmy się z jednym kolegą do naszego kościoła na Grabiszyńskiej, gdzie była relikwia Jana Pawła II. Po drodze Bóg stawiał ludzi na naszej drodze. Pierw w okolicy rynku był pozornie wyglądający albo na bezdomnego albo tylko na alkoholika mężczyzna. Pogadałem z nim o Bogu i zaprosiłem na spotkania nasze sobotnie. Potem na pl. Legionów spotkaliśmy drobnego pijaczka, który równowagę próbował utrzymać trzymając się słupka.  Spytałem się czy możemy się z nim pomodlić, nie było przeciwwskazań, więc wspólnie z nim i z moim kolegą się modliliśmy odmawiając najprostszą i najbardziej znaną modlitwę Ojcze Nasz. Potem kilkadziesiąt metrów dalej spotkaliśmy Tomka. Było czuć od niego alkohol, ale powiedział, że do Boga ma wielki szacunek i się modli. Spytałem się czy możemy się z nim pomodlić za jego życie. Był zdziwiony, że ktoś obcy chce się za niego w ogóle pomodlić. Okazało się, że jest z ul. Pereca i zna ojca mojego kolegi. Całą drogę rozmawialiśmy z nim o Bogu. Powiedziałem mu, że u nas w kościele będzie na stałe relikwia Jana Pawła II i się pytam jaki ma stosunek do niego. Tenże Tomek powiedział, że Jan Paweł II uratował mu życie. Od tej pory się nawrócił i modli się co dziennie Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo i Aniele Boży stróżu mój. Opowiedziałem mu o cudzie Eucharystycznym w Sokółce. Powiedział, że z ciekawości co do tego cudu przyjdzie na nasze spotkanie. Potem już będąc w kościele mieliśmy okazje zobaczyć relikwię św. Jana Pawła II. Wychodząc wstąpiliśmy do przy kościelnego sklepiku, aby kupić trochę Pism Świętych dla bezdomnych. Kupiliśmy 3 ale nie sądziłem, że do domu doniosę tylko 1 Biblię. Po drodze z wielką radością krzycząc z daleka siema, spotkaliśmy bezdomnego z naszych spotkań Piotrka był z kolegą Januszem. Piotrek to ten co kilka dni temu spotkaliśmy go i mimo, że się jąka Bóg mu pozwolił powiedzieć jedno płynne zdanie „Bóg patrzy na nas”. Kilka minut gadaliśmy o Bogu, odmówiliśmy wspólnie Ojcze Nasz. Po raz kolejny mimo, że się jąka, akurat całe Ojcze Nasz powiedział płynnie jakby to był dar od Boga. Pytał się czy mam różaniec, odpowiedziałem, że nie bo miałem tylko ten mój ale spytałem się czy chce Pismo Święte. Ucieszył się dałem jemu i jego koledze Biblię a oni z wielkim szacunkiem jakiego czasem i mi brakuje ucałowali to Pismo Święte. Po raz kolejny w tych ludziach widzę tak wielką pokorę do Boga jakiej mi brakuje. Oni są szczerzy i tacy prości, ale w pozytywnym znaczeniu. Cieszą się Bogiem jak dzieci. Ja czasem myślę czy wypada czy nie a oni nie kalkulują, po prostu uwielbiają Boga i tyle nie ważne gdzie są. Z Panem Bogiem. Amen.

https://www.youtube.com/watch?v=L0TBUMe490I&feature=youtu.be


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *