Nałogi a nałóg w miłość Boga
Witam na moim blogu Droga do Boga. Dzisiaj nasunął mi się podczas rozmowy z jedną osobą temat. Osoba zasugerowała mi, że popadam już w coś na pozór nałogu do Boga. Tak sobie myślę, jeśli istnieje jakiś dobry nałóg to tak jestem uzależniony od miłości Boga. Patrząc wstecz na moje życie jak byłem w nałogu alkoholu, papierosów, gier komputerowych czy hazardzie. Cieszę się teraz, że z wszystkich nałogów został mi ten z miłością do Boga, ten nałóg nic nie kosztuje, nie niszczy narząd wewnętrznych a dodatkowo ulecza i pomaga w kryzysowych chwilach, kiedyś w takich chwilach chętnie i często sięgałem po alkohol. Było to może fajne przez chwilę, ale straszne w skutkach. Po alkoholu często byłem agresywny. Niszczyłem lusterka w samochodach ze znajomymi, rozwalałem budki telefoniczne, dewastowałem rzeczy na rynku, jedyne co z tego miałem to straty finansowe za mandaty, agresje i kaca. Kolejny nałóg to fajki. Skutki tego nałogu są znane każdemu, niszczy zdrowie a dodatkowo zabiera 300zł miesięcznie kasy z portfela. Jaki jest sens palić skoro kosztuje to tyle kasy i zdrowia? Kolejny mniejszy nałóg jaki miałem to hazard potrafiłem czasem tracić kasę na automatach czy obstawianiu meczy, owszem czasem wygrałem a czasem przegrałem, wtedy zazwyczaj pojawiało się przygnębienie i agresja i chęć rewanżu. Miłość Boga jest za darmo i nie ma, że raz Ci Bóg ją daje a raz zabiera jak w automatach, masz ją zawsze kiedy tylko chcesz i potrzebujesz. Cudowne uczucie gdy możesz wyjść z dołu psychicznego bez marnowania kasy w alkohol i papierosy, oraz bez pogłębiania swojej agresji. Cudowne jest, wiedzieć, że miłość Boga masz za free. Kolejnym nałogiem był gry komputerowe był to na tyle silny nałóg, że powodował, że kradłem gry poprzez pobieranie ich przez torrenty. Musiałem mieć nowości nie ważne, że przez kradzież. Potrafiłem w nową grę kradzioną pograć 5 minut i nową ukraść. Jaka przyjemność być w nałogu, który namawia do złodziejstwa? Podsumowując, jeśli mam być uważany za osobę uzależnioną od Boga. Tak chcę by jedyny mój nałóg był to zdrowy, darmowy nałóg w Bogu.



nic dodać nic ujać pozostaje tylko życzyć każdemu takiego nałogu który zwiemy Boża miłościa