Ewangelizacja Milina, Smutna starsza kobieta, dwóch pijaczków pod kościołem oraz publiczne mówienie świadectwa.

 » Uncategorized »  Ewangelizacja Milina, Smutna starsza kobieta, dwóch pijaczków pod kościołem oraz publiczne mówienie świadectwa.
0 Comments

Ewangelizacja Milina, Smutna starsza kobieta, dwóch pijaczków pod kościołem oraz publiczne mówienie świadectwa.

https://www.youtube.com/watch?v=NbtY5dLZkOQ

Witam na moim blogu Droga do Boga. Opowiem Wam dzisiaj o tym co przeżyłem podczas ewangelizacji w miejscowości Milin pod koniec września. Zacznę od tego jak tam trafiłem. Moja wspólnota dostała zaproszenie od osoby z naszej wspólnoty, która mieszka tam abyśmy przyjechali pod koniec września na weekend na czas odpustu do jej miejscowości. Mieliśmy tam prowadzić w różnych miejscowościach mszę, oraz opowiadać świadectwa swojego życia i relacji w nim z Bogiem. Ja swoje świadectwo miałem zaszczyt mówić dwa razy w piątek przed mszą, oraz w niedzielę na odpuście przy całej wiosce. Był to dla mnie mega ogromny stres tak publicznie mówić jak w życiu upadłem ale jak Bóg mi pomógł. Zresztą moje świadectwo jest dostępne na YT jakby ktoś chciał mogę zapodać linka. Teraz wróćmy do ewangelizacji. Każdego dnia coś się właściwie działo. Powiem o sobocie pierw, mieliśmy wtedy pól dnia by odwiedzać ludzi w domach i zapraszać na odpust, oraz opowiedzieć jak Bóg pomaga w życiu. Byliśmy w grupkach 2-3 osobowych. Pierwszym wydarzeniem jakże wzruszającym ale i miłym było jak ze znajomą ze wspólnoty odwiedziliśmy samotnie mieszkającą starszą kobietę.

Lonely elderly woman walks in autumn park

 

Znajoma się popłakała przy tej starszej kobiecie, mnie też to ruszyło. Zaproponowaliśmy tej Pani, że możemy razem z Nią odmówić Zdrowaś Maryjo i złapaliśmy ją za ręce by poczuła od nas ciepło duszy. Widać było, że potrzebowała takiej ludzkiej miłości bo aż drugą dłoń położyła na mojej a potem prawie ze łzami w oczach Nam dziękowała. Było to fajne tak pomóc człowiekowi i wspólnie się po prostu pomodlić. Potem trafiliśmy do innego domu tam Nas w ogóle zaproszono do środka na herbatę i ciasto. Dla mnie wtedy ogromnym przeżyciem było to jak kobieta, która Nas zaprosiła powiedziała mi, że słuchała mojego świadectwa dzień wcześniej, które mówiłem w kościele i Jej się łezka w oku zakręciła i dziękowała mi za to co powiedziałem wtedy publicznie w kościele. Widać, że takie zwykłe świadectwo w którym opowiadam jak Bóg mi pomógł ale ile też to potem może pomóc komuś innemu. Na sam koniec pod kościołem widziałem dwóch takich powiedzmy zmęczonych życiem mężczyzn. Powiedziałem wtedy do znajomych, że czuję, że muszę do nich podejść. Podszedłem i spytam się ich czy możemy pogadać o Bogu, nie mieli nic przeciwko. Dosiadłem się do Nich i zacząłem opowiadać jak ja się w życiu gubiłem przez alkohol i hazard i jeszcze inne sprawy. Oni do mnie mówią tak zacytuję ich „Stary Ty mówisz do Nas naszym językiem i do tego miałeś tak samo jak My”. Potem się ich spytałem czy możemy się chwycić za ręce i wspólnie odmówić Ojcze Nasz. Oni jasne bardzo chętnie. Trzymaliśmy się za ręce i mówiliśmy publicznie pod kościołem Ojcze Nasz. Musiał to być ciekawy widok dwóch zmęczonych życiem mężczyzn plus ja w dresie i trzymający się i modlący.

dlon-papieros-alkohol

Ale jest powiedziane w Biblii tak:

Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20)

men-group_667x333

Kolejnym ważnym dla mnie wydarzeniem było publiczne wystąpienie przed całą wioską i opowiadanie swojego świadectwo. Ale czułem, że muszę to powiedzieć bo mogę tym komuś pomóc. Po całym zdarzeniu podeszło do mnie kilka osób i ich reakcje był pozytywne. Jedna kobieta podziękowała mi bo Jej syn przez to samo przechodzi i dzięki mojemu świadectwu i dzięki Bogu wierzy, że On wyjdzie z tego bagna. Na początku czułem lęk, nie chciałem jechać, szukałem wymówek. Jak mówiłem moje świadectwo publicznie do młodzieży w kościele, noga mi latała jak szalona, ale dobrze, że miałem dres to nie było tego widać, kilka razy przerywałem bo zbierało mi się na płacz, po opowiedzeniu poszedłem szybko do zakrystii i tam płakałem jak małe dziecko, ale były to cudowne łzy oczyszczające duszę przez Boga. Ale potem byłem szczęśliwy, że Bóg dał mi siłę i odwagę bym godnie o Nim mówił. Tak więc jeśli masz stres czy wątpliwości pomódl się to pomaga. Jestem mega wdzięczny wszystkim tym, którzy zaprosili Nas do swojej miejscowości na to cudowne wydarzenie.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *